Jak znaleźć dobry obóz sportowy?
Weryfikacja rzetelności
Kluczowym krokiem jest też sprawdzenie, czy dany organizator obozów sportowych ma wszelkie niezbędne pozwolenia, by w ogóle móc prowadzić podobną działalność. Chodzi np. o wpis do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych czy obecność w oficjalnej bazie organizatorów wypoczynku Ministerstwa Edukacji Narodowej. Aby zdobyć licencję, trzeba uzyskać zielone światło m.in. od służb sanitarnych i straży pożarnej. Tak właśnie jest w przypadku choćby szkoły sportów ekstremalnych EH School. Nie mniej ważne jest sprawdzenie, czy dana firma jest odpowiednio ubezpieczona – a także czy ubezpieczone zostanie nasze wyjeżdżające na obóz dziecko (polisa NWW Sport). Również kwalifikacje kadry, w której ręce mamy je zamiar powierzyć, nie powinny budzić żadnych wątpliwości. Warto zwłaszcza, by oprócz ukończonego kursu opiekuna kolonijnego personel miał także kierunkowe wykształcenie (np. AWF), co dodatkowo zwiększy bezpieczeństwo prowadzonych przezeń zajęć.Kwestie nie tylko formalne
Kiedy już znajdziemy potencjalnie nadającego się organizatora obozu – nie bójmy się pytać o wszystko, co tylko przyjdzie nam do głowy. Jeśli po drugiej stronie natrafimy na zniecierpliwienie czy zbywanie nas półsłówkami, może to być sygnałem, że lepiej będzie poszukać innej oferty. Pytania, które warto zadać, to np.:- Jaki jest szczegółowy plan dnia na wyjeździe?
- Czy planowane są dodatkowe atrakcje, jak choćby wycieczki?
- Jak wyglądają warunki lokalowe (a jeśli dziecko jedzie pod namiot – jak wygląda zaplecze sanitarne)?
- Czy na obozie będzie obecny lekarz, pielęgniarka lub ratownik medyczny? Prawo nie narzuca takiego obowiązku, ale wobec zwiększonego ryzyka kontuzji jest to dość ważne.
- Ile dzieci przypadać będzie na jednego opiekuna? Przepisy nakazują, by było to maksymalnie 20 osób, jednak najlepiej, by liczba ta nie przekraczała 10 – zwłaszcza gdy dzieci są młodsze.
Co na to sam uczestnik
Wybierając obóz sportowy dla dziecka, nie zapomnijmy też koniecznie spytać samego zainteresowanego, jak zapatruje się na planowany wypad. Niech nasza pociecha wypowie się na temat przewidzianego programu, a także sama wybierze dyscyplinę, która jej odpowiada – choćby tylko na podstawie opisów i filmów, o ile w ramach wyjazdu przewidziano naukę od podstaw. W przeciwnym razie obóz może zostać zapamiętany jako czas wstydu i nieporadności, a nie doskonałej zabawy, która przecież jest tutaj priorytetem.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana